|
Pixel |
|
Śliwka |
|
Pixel |
|
Pixel |
|
Śliwka |
|
Śliwka |
|
Pixel |
|
Pixel |
|
Śliwka |
Z Agatą spotkałam się już podczas poprzedniej edycji, kiedy
odwiedzałam ją w domu rodzinnym, aby poznać kotkę Nutkę i suczkę Figę. Tym razem
Agata i Maciek zaprosili mnie do swojego nowego mieszkania, abym opisała ich
kocie dzieci – buraski Śliwkę i Pixela.
O Śliwce wspominałam już rok temu – to kociątko znalezione
podczas wycieczki na Węgry. Chorą i zabiedzoną Agata ściągnęła z drzewa (śliwy). Śliweczka
zwiedziła Węgry, wylegując się i zdrowiejąc w torbie, a potem pojechała do
Polski. Całą drogę przespała na kolanach, a następnie zamieszkała razem z
Maćkiem do czasu wykończenia nowego mieszkania. W tym samym czasie ze wsi
przyjechał kociak Pixel i zapadła decyzja, że już wkrótce wszyscy czworo –
Agata, Maciek, Śliwka i Pixel, zamieszkają razem. Po pierwszej nocy spędzonej
razem Agata i Maciek musieli wziąć dzień urlopu w pracy, bo koty całą noc
dyskutowały nad odpowiednią hierarchią i kłóciły się o najlepsze miejsca. Po
wszystkich ustaleniach w domu nastał spokój, a Śliwka i Pixel żyją w miarę z
godnie.
Pixel to koci huragan. Piórko? Piłeczka? Tak! Skakanie,
bieganie, to jego żywioł. Wyczynia dzikie eskapady po siatce zabezpieczającej
balkon, zaczepia sąsiadów z sąsiedniego balkonu. Jak tylko weszłam, od razu
rzucił się w moją stronę na głaski, a potem okazał się fenomenalnym modelem,
choć może nieco zbyt entuzjastycznym, bo przez pierwsze 10 minut jak szalony
rzucał się po balkonie, takie to emocje były.
Za to Śliweczka nie była zadowolona z mojej wizyty, oj nie.
Bo Śliwka miała inne plany i nie chciała żadnych obcych w domu. I choć po
chwili wyszedł z niej pogromca sznureczków i piórek, cały czas trzymała się na
dystans i robiła do mnie krzywe miny. Ale jest przesłodziutka z tym swoim
obrażonym wyrazem pyszczka.
Pozdrawiam serdecznie Agatę i Maćka. Jacy świetni z nich ludzie! Gdyby bylo więcej takich,świat byłby dużo lepszy. Kociaki cudowne. Zresztą,czy ktos widział kota-brzydala???
OdpowiedzUsuń