wtorek, 16 grudnia 2014

Jola Lipka


Jola Lipka
Prawnik z wyksztacenia, fotograf z powołania. Od kilkunastu lat utrwala wizerunki znanych i mniej znanych osób i fascynujących miejsc. W sesjach fotograficznych oprócz znanych osobistości często towarzyszą jej niezwykłe okoliczności miejsca i niecodzienne pomysły, które nieustraszenie wciela w życie z pomocą zaprzyjaźnionych współpracowników.W czasie kiedy nie fotografuje jest prezesem jeździeckiego stowarzyszenia amazonek "W Damskim Siodle", ciągle nie usatysfakcjonowanym dekoratorem swojego domu i ogrodu, opiekunką kilku własnych kotów oraz wolontariuszem Domu Tymczasowego u Magdy w ramach fundacji VIVA!. Na spotkania zaprasza szczególnie panów (w każdym wieku!), którzy postanowili swój dom dzielić z futrzakami.


Jola Lipka dołączyła do akcji 30.08.2013 roku i była czternastą osobą, która wstąpiła w szeregi wolontariuszy-fotografów działających w MKMD. 
Pod koniec lipca 2014 podupadła na zdrowiu, przez co musieliśmy przekierować osoby, które czekały na spotkanie z nią, do innych warszawskich wolontariuszek. Rozmawiałam z nią o tym, że powinnyśmy się spotkać jak będę na warsztatach w Warszawie, że wkrótce pochawli się filmikiem, bo brała udział w programie "Maja w ogrodzie" pokazując swój domowy zakątek, że tyle jest jeszcze do zrobienia, a choroba paraliżuje. We wrześniu nie spotkałyśmy się, Jola źle się czuła. Kiedy kończyłam składać książeczkę dotyczącą czwartej edycji, Jola raz była w lepszym, raz w gorszym stanie. Nie wiedzieliśmy kiedy do nas wróci. Dziś po 14.00 zmarła... Teraz już wiemy i wcale nie jest nam łatwiej z tą wiedzą - chociaż może jako koordynatorka, która stara się mieć z każdym wolontariuszem w miarę bliski kontakt, powinnam pisać tutaj "mnie"... zdaję sobie jednak sprawę, że śmierć Joli ma wpływ na całą naszą grupę.
Dlatego pozwolę sobie w imieniu swoim i reszty ekipy Akcji Społecznej Mój Kot Ma Dom złożyć wyrazy współczucia rodzinie i bliskim Joli. 
Jolu... pozostajesz z nami, dzięki swoim zdjęciom.

A ponieważ, jak już wspomniałam powyżej, Jola uczestniczyła w dwóch, jak do tej pory, największych edycjach akcji, postanowiliśmy (pomysł Moniki, której bardzo za tę inicjatywę dziękuję) przypomnieć Wam kogo Jola odwiedziła. 


Kociarska rodzina Asi, Janusza i Danki - III.005
Kociarska rodzina Agnieszki, Krzysztofa, Marcina i Magdy,
koty Milusia, Tina, Zgredek i chomiczka Klusia - III.022
Dwa koty (Milky i DJ Kret)  i suka Blanka - III.032
Druid i Goldiś zwany Nianią - III.033
Amazonka i Puchacz - III.035
Koty Smolik, Milusia, Max i sunia Malina - III.038
Koty Kiara, Ocik, Blue i Katja - III.039
Iks i Igrek, czyli koty Agi Wielgosz - III.041
Wspaniały Kot Pucek - III.042
Mela (w kartonie) i Tośka - III.048
Koty Joli (na zdjęciu Fuks Węgierski) - III.050
Joanna i Paweł Danielewscy oraz ich dwa psy i kot - IV.007
Kot Chester - koci celebryta - IV.012
Robalka, Mrówka i Krewetka (wraz z szynszylami),
jeszcze przed urlopem, po którym pojawił się dodatkowo Krab - IV.016

poniedziałek, 1 grudnia 2014

ZAKOŃCZENIE CZWARTEJ EDYCJI

Najwyższy czas podzielić się ze wszystkimi efektami naszej pracy. Przez cały listopad przygotowywaliśmy ten zbiór, razem z Olą podjęłyśmy się karkołomnego zadania wprowadzania korekt, a że wpisów było znacznie więcej niż w poprzedniej edycji powoli wątpiłam w szansę ukończenia tego dzieła przed końcem roku. Bardzo dziękuję Wolontariuszom za Wasz czas i chęć działania. Gdyby nie Wasza determinacja nie udałoby się dotrzeć z akcją tak daleko. Jestem wdzięczna wszystkim domom i Opiekunom zwierząt, którzy zgodzili się posłużyć za przykład odnoszący się do idei naszej akcji - promowania świadomych i odpowiedzialnych adopcji w układzie opiekun-podopieczny, nie zaś panującym lub własnościowym. Pozostaje mieć nadzieję, że edycja piąta będzie równie owocna. Do wiosny pozostajemy więc na poziomie wpisów inspiracyjnych, poszukujemy mniej lub bardziej aktywnie kolejnych zainteresowanych współdziałaniem fotografujących wolontariuszy (pełnoletnich!), szczególnie z tych miejsc, gdzie jeszcze nas nie ma. Zgłaszajcie się do mnie na maila!