Prawnik z wyksztacenia, fotograf z powołania. Od kilkunastu lat utrwala wizerunki znanych i mniej znanych osób i fascynujących miejsc. W sesjach fotograficznych oprócz znanych osobistości często towarzyszą jej niezwykłe okoliczności miejsca i niecodzienne pomysły, które nieustraszenie wciela w życie z pomocą zaprzyjaźnionych współpracowników.W czasie kiedy nie fotografuje jest prezesem jeździeckiego stowarzyszenia amazonek "W Damskim Siodle", ciągle nie usatysfakcjonowanym dekoratorem swojego domu i ogrodu, opiekunką kilku własnych kotów oraz wolontariuszem Domu Tymczasowego u Magdy w ramach fundacji VIVA!. Na spotkania zaprasza szczególnie panów (w każdym wieku!), którzy postanowili swój dom dzielić z futrzakami.
Jola Lipka dołączyła do akcji 30.08.2013 roku i była czternastą osobą, która wstąpiła w szeregi wolontariuszy-fotografów działających w MKMD.
Pod koniec lipca 2014 podupadła na zdrowiu, przez co musieliśmy przekierować osoby, które czekały na spotkanie z nią, do innych warszawskich wolontariuszek. Rozmawiałam z nią o tym, że powinnyśmy się spotkać jak będę na warsztatach w Warszawie, że wkrótce pochawli się filmikiem, bo brała udział w programie "Maja w ogrodzie" pokazując swój domowy zakątek, że tyle jest jeszcze do zrobienia, a choroba paraliżuje. We wrześniu nie spotkałyśmy się, Jola źle się czuła. Kiedy kończyłam składać książeczkę dotyczącą czwartej edycji, Jola raz była w lepszym, raz w gorszym stanie. Nie wiedzieliśmy kiedy do nas wróci. Dziś po 14.00 zmarła... Teraz już wiemy i wcale nie jest nam łatwiej z tą wiedzą - chociaż może jako koordynatorka, która stara się mieć z każdym wolontariuszem w miarę bliski kontakt, powinnam pisać tutaj "mnie"... zdaję sobie jednak sprawę, że śmierć Joli ma wpływ na całą naszą grupę.
Dlatego pozwolę sobie w imieniu swoim i reszty ekipy Akcji Społecznej Mój Kot Ma Dom złożyć wyrazy współczucia rodzinie i bliskim Joli.
Jolu... pozostajesz z nami, dzięki swoim zdjęciom.
A ponieważ, jak już wspomniałam powyżej, Jola uczestniczyła w dwóch, jak do tej pory, największych edycjach akcji, postanowiliśmy (pomysł Moniki, której bardzo za tę inicjatywę dziękuję) przypomnieć Wam kogo Jola odwiedziła.
|
Kociarska rodzina Asi, Janusza i Danki - III.005 |
|
Kociarska rodzina Agnieszki, Krzysztofa, Marcina i Magdy, koty Milusia, Tina, Zgredek i chomiczka Klusia - III.022 |
|
Dwa koty (Milky i DJ Kret) i suka Blanka - III.032 |
|
Druid i Goldiś zwany Nianią - III.033 |
|
Amazonka i Puchacz - III.035 |
|
Koty Smolik, Milusia, Max i sunia Malina - III.038 |
|
Koty Kiara, Ocik, Blue i Katja - III.039 |
|
Iks i Igrek, czyli koty Agi Wielgosz - III.041 |
|
Wspaniały Kot Pucek - III.042 |
|
Mela (w kartonie) i Tośka - III.048 |
|
Koty Joli (na zdjęciu Fuks Węgierski) - III.050 |
|
Joanna i Paweł Danielewscy oraz ich dwa psy i kot - IV.007 |
|
Kot Chester - koci celebryta - IV.012 |
|
Robalka, Mrówka i Krewetka (wraz z szynszylami), jeszcze przed urlopem, po którym pojawił się dodatkowo Krab - IV.016 |
Bardzo bardzo przykro :(
OdpowiedzUsuńZuzanna
Wyrazy współczucia dla rodziny, przyjaciół i każdego, kto miał okazję poznać Panią Jolę.
OdpowiedzUsuńWspaniała osoba. Żal, że nie mogła cieszyć się dłużej swoim ogrodem i kotami
OdpowiedzUsuńMichał
"Zgasłaś nam jak świecy płomyk Bez buntu, bez słowa skargi, bezbronna.
OdpowiedzUsuńSamotna w tej ostatniej drodze I tylko smutek bolesny, i pamięć żywa o Tobie w nas pozostanie,
Bo zawsze myślami będziemy przy Tobie."