niedziela, 23 sierpnia 2015

V.049

Sammy vel Samełek
Castiel
Dean







Szczęście liczy się w kotach

Moje szczęście na dodatek jest kolorowe: Rudo-biało-czarne.
Castiel i Dean poznali się we wczesnym dzieciństwie, w domu tymczasowym. Potem wspólnie trafili do domu stałego... a raczej stałego tylko z nazwy, gdyż po dwóch miesiącach znowu zostali oddani. Przekazywani z rąk do rąk, niczym zużyty sprzęt, w końcu trafili do toruńskiej fundacji. Potem los sprawił, że trafiłam na ich ogłoszenie. Nikt nie chciał dwupaku, rozważano rozdzielenie kociaków. Serce mi się krajało na samą myśl. Po kilku nocach rozmyślań, długich rozmowach, padła decyzja — koty zamieszkają u nas. No i się zaczęło...
A niecały rok później, do ekipy dołączył Sammy — mój wymarzony kotełek rasy ragdoll.

Trzy koty, trzy kolory, trzy różne charaktery. Rudy Castiel to nieskromnie mówiąc kot idealny. Bezproblemowo adaptuje się w nowych miejscach, zje wszystko, co dostanie, tuli się bez końca do nas i kotów, jest posłuszny... i śpiewa niczym krzyżówka małpki z myszką. W śpiewie i ogólnym gadulstwie wyprzedza go jednak Sammy (czy raczej Samełek bądź Misiumisiu). Zazwyczaj dyskusja z tym biało-kremowym jegomościem kończy się jego tarzaniem po podłodze i wymuszaniem większej ilości głaskania i miziania. Tak, to naczelne DZIECKO w rodzinie, rozpieszczone jak dziadowski bicz. Już od najmłodszych lat ubzdurał sobie, że jest pępkiem świata. A ja naiwna matka, tylko go w tym utwierdzam.
Nieco w cieniu powyższej dwójki żyje sobie Dean — Pan Indywidualista. Trzyma się trochę na uboczu, zazwyczaj na wysokościach i obserwuje sytuację w domu. Jednak kilka razy dziennie, ma silna potrzebę socjalu, wtedy schodzi na ziemię i zaczepia braci do zabawy. W stosunku do ludzi Dino nie jest nachalny, wręcz przeciwnie — jest uroczo nieśmiały. Zagadany przez nas zaczyna się turlać i pokazywać brzuch do głaskania, strzela baranki i ugniata. Zawsze się zastanawiam, dlaczego ten czarnulek z najdelikatniejszą psychiką obrywa od "życia" i najczęściej choruje? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy!
Twój komentarz pojawi się po zatwierdzeniu przez administratorów strony.