poniedziałek, 24 sierpnia 2015

V.050

Flashy

Scott i Flashy

Usagi

Usagi

Scott

Flashy

Jiji — postanowiła zrobić sobie fotkę z bliska

Jiji

Scott

Flashy i Jiji

Usagi i Scott

Scott — kontroler kuchenny, weryfikuje czy każdy dostał odpowiednią dawkę karmy

Justyna i Flashy

Błażej i Usagi



Akcja trwa już trzeci rok. Nic więc dziwnego, że kolejny raz odwiedzam dom, w którym przybyło podopiecznych. Tym razem wprosiłam się do Błażeja i Justyny, których prezentowałam w pierwszej edycji (I.010). Od naszego grudniowego spotkania JiJi stała się dorosłą kotką, a Scott jest przywódcą stada. Stado zmieniło lokalizację, bo poprzednie mieszkanie było za małe. Obecne jest w sam raz na cztery koty i obsługę techniczną. Nowe koty to Flashy zwany Fluffy'm i najmłodsza, czarna Usagi. Na przykładzie tej rodzinki idealnie widać, jak różne usposobienie mają koty. 
Scott jest sprytnym inteligentem, który otwiera szafki, drzwi i łapie się w papierowe "pułapki na kota" (wystarczy położyć gazetę, kartkę lub coś papierowego w dowolnym i dostępnym dla kota miejscu, a kot natychmiast usadzi bądź ułoży tam swoje szanowne jestestwo). Już tak nie szaleje, ale nadal chętnie uczestniczy w polowaniu na czerwoną kropkę.  Nie je kurczaków, bo ma na nie uczulenie — w związku z powyższym koty Błażeja i Justyny są... jaroszami, jedzą tylko ryby (nie surowe i nie gotowane — przetworzone w karmie).
JiJi jest siłaczką. Mocno umięśniona, giętka, wysportowana dziewczyna, która czasami postanawia sobie pobiegać. Nie jest fanką spacerów, w przeciwieństwie do Scotta. Woli domowe zacisze. Je z gracją, nie napycha się. Zawsze kończy ostatnia lub raczej kończy pierwsza, bo jest odganiana od miski, kiedy pozostała trójka już zassie swoje porcje. 
Flashy aka Fluffy to rudobiały kocur. Zdystansowany, zestresowany i generalnie lękający się Błażeja. Najwyraźniej źle mu się kojarzy ratowanie z opresji i jeżdżenie na kroplówki. Kot w chwili uratowania z opresji (jako amator motoryzacji usiłował jeździć na kole) miał wszelkie możliwe paskudztwa — od świerzba, przez robale, po koci katar w paru wersjach. Nikt nie dawał mu szans. Ale jego wola życia była silniejsza. Najchętniej obserwuje świat z bezpiecznej perspektywy — ukryty gdzieś w kątku. Jednak z chwilą pojawienia się czerwonej kropki, Fluffy zapomina o swoich fobiach i urazach — szaleje na całego. 
Usagi jest małą, czarną kotką. Nie tylko najświeższą w stadzie, ale też najmłodszą. Zabawa to jej drugie imię. A bawi się dosłownie wszystkim. Jak na kota czarownicy przystało stara się hipnotyzować wzrokiem. Pojawiła się dzięki mamie Justyny, która pamiętała, że córka chciała kiedyś mieć czarnego kota. Usagi jest najbardziej tulącym się kotem. 
 
To ponowne spotkanie utwierdza mnie w przekonaniu, że właśnie takie domy warto pokazywać, bo wszystkie zwierzęta (także ludzie) są tutaj traktowane identycznie. Koty to "dzieci" Błażeja i Justyny. Mają 4, 3, 2 lata i rok. Stworzono im idealne warunki do życia i rozwoju. Właśnie takie podejście lubię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy!
Twój komentarz pojawi się po zatwierdzeniu przez administratorów strony.