czwartek, 3 lipca 2014

IV.013







Na początku trzeciej edycji gościły na blogu Kaśka i Maśka. Teraz są tutaj znowu – razem z Baśką. Piękną szylkretką o miodowych oczach przygarniętą z gliwickiego schroniska. Ogłoszenie z jej mordką i informacją o możliwości adopcji było jednym z wielu, które w internecie miała zamieścić sama Kasia - w ten sposób pomaga Pokochaj i Przygarnij, grupie walczącej z bezdomnością zwierząt w Gliwicach. Choć była to miłość od pierwszego wejrzenia, decyzja o przygarnięciu drugiej kotki nie była łatwa. Trudno było jednak patrzeć, jak ta dama marnieje w schroniskowej klatce i stało się – dołączyła do rodziny.
Masce szybko przeszły fochy i teraz są z Baśką najlepszymi kumpelami. Razem śpią, grają w piłkę, bawią się w chowanego. Kasi za to już nie jest potrzebny telewizor – godzinami potrafi patrzeć na wygłupy kotek. Odkrywa też podobieństwa i różnice między nimi, kolejne zabawne miny, które stroi Baśka oraz rzeczy, których nauczyły się od siebie. Nie ma też obaw przed zostawianiem ich na dłużej w domu – wie, że pod jej nieobecność zajmą się sobą.
Dla mnie problemem było nie tylko uchwycenie w obiektywie obu kotek razem, ale i zrobienie dobrego zdjęcia Basi. O ile Maska to urodzona modelka, to Baśka nie widzi większego sensu w zerkaniu w stronę obiektywu i nawet smakołyki nie są jej w stanie do tego przekonać.
***
Decyzja o adopcji drugiej kotki była jedną z najlepszych w życiu Kasi. Teraz żałuje tylko jednego – że zrobiła to tak późno. Już wie, że koty są jak buty - najlepiej im w parze. A radości i miłości w domu - dwa razy więcej!

3 komentarze:

  1. Beautiful pictures dear!! Lovely cats!

    XOXO!

    OdpowiedzUsuń
  2. Basia ma ciekawe proporcje ciała i umaszczenie. A najciekawsze jest obserwowanie, jak dwa koty się przyjaźnią :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy!
Twój komentarz pojawi się po zatwierdzeniu przez administratorów strony.