czwartek, 28 listopada 2013

III.022













Agnieszka i Krzysztof z Marcinem i Magdą – kociarska rodzinka.

Pierwszym kotem w naszej rodzinie była nasza księżniczka, Milusia. Przybłąkała się do nas na działkę 10 lat temu w urodziny córki. Śmieliśmy się że Magda dostała prezent od losu w postaci kota - od jakiegoś czasu dzieci chciały mieć zwierzaka. Kiedy kicia jak do nas trafiła miała około roku i... okazało się, że była w ciąży. W  dzień ojca na świat przyszło pięć uroczych maluchów - 4 chłopców i dziewczynka. Kocury w odpowiednim czasie znalazły nowe domki tylko z kotką były problemy adopcyjne przez problemy sanitarne, i tak nasza mała koteczka Tineczka została z nami. Tina jest kotem mojego syna jego najbardziej kocha z całej rodziny, i za nim chodzi jak psiak. 
Najmłodszy w naszej rodzinie jest Zgredek. Trafił do nas trzy lata temu ze swoją mamą i siostrami na opiekę tymczasową. Jjego siostry, Kropka i Zula, znalazły nowe kochające domy, ich mama po sterylizacji też znalazła dom i tylko kocurka nikt nie chciał „bo brzydki”, „bo będzie śmierdział”, i „nie będzie przylepą, bo kocur”... Dlatego zapadła decyzja, że kocurek zostaje w naszej rodzinie. I nasz chłopak jest zaprzeczeniem wszystkich złych opinii o kocurach! Jest najbardziej miziastym kotem ze stada, pierwszy wita w drzwiach gości, i ma moc pozytywnej energii którą roztacza wkoło.
Mieszka z nami również chomiczka i koty całkiem pozytywnie odnoszą się do Klusi.
Nasze zwierzaki raz się kłócą, innym razem wspierają, jak to w rodzinie...


Czasem u nas są też tymczasowo kociaki, które czekają na wspaniały i kochający dom i mam nadzieję, że może przeczyta naszą opowieść ktoś, kto może zdecyduje się dać dom jakiemuś zwierzakowi w potrzebie. Nie bójmy się kochać zwierząt niechcianych! One nas pokochają najmocniej...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy!
Twój komentarz pojawi się po zatwierdzeniu przez administratorów strony.