środa, 11 maja 2016

VI.002








Historia, którą chcę opowiedzieć rozpoczęła się rok i dwa miesiące temu w rozgrzanej słońcem Hiszpanii. To właśnie tam będąca na Erazmusie Alicja po raz pierwszy ujrzała Miłosza. Króliczego kompana, który towarzyszy jej do teraz. Aktualnie Miłosz wraz z opiekunką przebywają w Warszawie, jednak ich droga do domu, była nad wyraz trudna. 

"Zgodnie z pierwotnymi ustaleniami chciałam go pozostawić w Hiszpanii u koleżanki, z którą dzieliłam mieszkanie. Jednak Miłosz widząc, że odchodzę podążył za mną i nie miałam serca go rozstawić". 
Europejskie linie lotnicze i wiele kolei negatywnie postrzegają króliki i nie pozwalają na ich przewóz. Dlatego wyprawa do Polski wydłużyła pobyt w Hiszpanii o ponad miesiąc oraz pochłonęła sporą ilość pieniędzy. Jednak Alicji nawet nie trzeba pytać, czy było warto. 
Warto to odpowiedź cisnąca się sama na usta, chociażby dla codziennych chwil. Takich, jak chociażby "wspólne" posiłki. Dosłownie wspólnych, bo kończących się na buziaku, jak z "zakochanego kundla". Dla momentów, kiedy wchodzi się do pokoju z jabłkiem, a Miłosz z prędkością światła ląduje na kanapie. Potem szybko wskakuje na talerz i robi swoje słynne stójki, żeby jak najszybciej dorwać się do soczystej skórki. Dla dźwięków chrupania, które słychać w całym mieszkaniu... Jego radosne wskakiwanie na kanapę, brykanie zarówno po łóżku, jak i po Alicji, a w chwili zmęczenia wtulenie się puchatym ciałkiem... 

"Warto. Bezgraniczna miłość stworzenia, za które jesteśmy odpowiedzialni jest warta wszystkiego. Każdej chwili jaką mu poświęciłam, każdego grosza, wyrzeczenia, łzy i każdej pary słuchawek, czy klapek jakie zjadł — rozgryzł po całym pokoju — z radością". 
Aktualnie Alicja i Miłosz mieszkają razem na warszawskich Bielanach. Otoczeni zielenią okolicznych lasów, planują w tym sezonie częste spacery. Czy królik w szelkach wygląda komicznie? Oczywiście, że nie, gdyż pokazuje to zaangażowanie opiekuna w bezpieczeństwo i zagwarantowanie kontaktu z naturą swojemu zwierzakowi. 
Patrząc na Alicję i Miłosza można odnieść wrażenie, iż zostali sobie przeznaczeni. Są przykładem na to, iż nieważne są kilometry, pieniądze, ani jakiekolwiek ograniczenia, by być czyimś opiekunem i przebywać z kimś, kogo się naprawdę kocha.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy!
Twój komentarz pojawi się po zatwierdzeniu przez administratorów strony.