wtorek, 16 maja 2017

VII.009

Timidez












Miłosz












Alicja i dwóch króli


Alicję i przystojnego Hiszpana Miłosza — królika rasy baran, mogliście poznać już w poprzedniej edycji naszej Akcji. O tym, jak Miłosz wraz ze swoją opiekunką Alicją przeprowadzili się ze słonecznej Hiszpanii do Polski, możecie przeczytać tutaj.


Dzisiejsza opowieść będzie zaś o Timidez.

Po powrocie do kraju Alicja stwierdziła, że Miłosz czuje się samotny, dlatego postanowiła adoptować mu towarzyszkę. Jak zapewne wiecie, jestem ogromną zwolenniczką adopcji co najmniej dwupaków, bo żaden nawet najlepszy człowiek nie da zwierzakowi tego, co da mu drugi zwierzak! I tak rodzina Alicji powiększyła się o piękną króliczycę Pupkę. Tak, tak, takie imię tej pięknej kicającej damie nadała fundacja… Trzeba je było natychmiast zmienić! Ponieważ królik Hiszpan ma polskie imię Miłosz, to Polka dostała hiszpańskie imię Timidez, co oznacza nieśmiałość. Timi, pieszczotliwie zwana Kluską, jest nieufna w stosunku do obcych, dlatego to imię doskonale odzwierciedla jej charakter. 
Niestety w poprzednim domu nastoletnia opiekunka królisi ubzdurała sobie, że jest ona za gruba i obsesyjnie starała się odchudzić zwierzaka. W końcu Timi została oddana do fundacji Uszate Serca Warszawy — Stowarzyszenie Pomocy Królikom gdzie trafiła z niedowagą… Alicja zakochała się w tej pięknej szarej królicy od pierwszego wejrzenia. Początkowo jednak mama Alicji nie chciała słyszeć o dokróliczeniu. Tak mijał czas, a Timi została wyleczona z infekcji, na którą zapadła, przeszła zabieg sterylizacji i prosto z lecznicy w sierpniu 2016 roku trafiła już do domu Alicji, gdzie jej mama została postawiona przed faktem dokonanym. Początkowo Kluska była praktycznie dzika i bała się ludzkiego dotyku. Króliki zamieszkały w dwóch oddzielnych klatkach, bo tak w przypadku tych zwierzaków przeprowadza się prawidłowo socjalizację. Chociaż Miłosz jest wyluzowanym i pewnym siebie optymistą zawsze zadowolonym z życia i nie wie, co to strach, to zaprzyjaźnianie się zwierzaków trwało jakieś 2-3 tygodnie. Aby przyśpieszyć ten proces, bo Alicja rozpoczynała studia i wiedziała, że mniej będzie przebywać w domu, skorzystała z pomocy behawiorysty, u którego króliki przebywały trzy dni. Po powrocie do domu zamieszkały już jednej klatce. Timidez powoli zaczęła ufać człowiekowi. Miłość i cierpliwość okazana w nowym domu szybko przyniosły efekty i z dzikiego zwierzaka stała się króliczycą, która teraz sama domaga się odpowiedniej dawki pieszczot. Jest kapryśną, żywiołową i charakterną damą.
Obydwa króliki posiadają wielkie talenty artystyczne. Miłosz z zamiłowania jest projektantem mody — uwielbia wycinać ażurowe wzory w bluzkach Alicji, natomiast Timi przejawia talent dekoratorski — ogryza meble i ustawia drobiazgi po swojemu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy!
Twój komentarz pojawi się po zatwierdzeniu przez administratorów strony.