poniedziałek, 22 czerwca 2015

Z MIŁOŚCI DO ZWIERZĄT.001

"Zwierzęta ze schroniska przynoszą szczęście" 

Pod takim hasłem w ubiegłą sobotę odbył się Gliwicki spacer szczęścia organizowany przez Schronisko dla Zwierząt w Gliwicach oraz Miejski Zarząd Usług Komunalnych w Gliwicach. Kto spacerował? Obecni i byli podopieczni schroniska oraz wszyscy miłośnicy zwierząt.
Punkt 16:30 - zbiórka na gliwickim rynku. Grupa wolontariuszy w zielonych koszulkach formuje czoło "pochodu" razem z psiakami do adopcji. Do nich dołącza kilkadziesiąt innych osób ze swoimi czworonogami. I idziemy! Przez centrum miasta w stronę Parku Chopina. Przechodnie zerkają z zaciekawieniem - skąd nagle wzięło się tu tyle psów? W parku tuż przy Palmiarni czeka scena i kilka namiotów. Salon psiej urody, gdzie psia fryzjerka demonstrowała, jak bardzo może zmienić się pies po odpowiednich zabiegach pielęgnacyjnych. Dalej - kącik adopcyjny i DT Szczenięce Marzenie ze swoimi maleńkimi podopiecznymi w cudnych chustach z napisem "Szukam domu". Barwne chusty na smyczach i obrożach wskazywały również szukające domu psy ze schroniska. Obok grupa osób z Młodzieżowego Domu Kultury wykonywała zdjęcia czworonogów i ich opiekunów. 
Na scenie - podopieczni schroniska. Kilka słów o każdym z obecnych psiaków, niektóre z nich chętnie demonstrują znajomość podstawowych komend. Później - pokaz posłuszeństwa i sztuczek byłej podopiecznej schroniska. Wokoło - wiele szalejących psów, zaplątanych smyczy i plotkujących opiekunów. Nawet kapryśna pogoda nie daje rady popsuć nastrojów. 
Aż żal, że sama nie mam psa, z którym mogłabym w tej imprezie uczestniczyć. Trzymam więc kciuki za wszystkie zwierzaki oczekujące w gliwickim (i nie tylko!) schronisku prawdziwego domu. Oby wydarzenia takie jak to poruszały serca i pomagały podjąć decyzje o adopcji czworonoga. 


















13 komentarzy:

  1. jeeejku moja Kora <3
    macie może zdjęcie jak się kula przed Anią na plecach, względnie się płaszczy? :D
    i czy mogę opublikować zdjęcie na fanpejdżu Kory za podaniem adresu Waszego bloga?
    https://www.facebook.com/koreczeklabedzki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy są inne zdjęcia, nie wiem - zaraz zapytam Magdę. Zdjęcie i linkę do nas jak najbardziej możesz podać. Ale polecam także udział w naszej akcji... wtedy Kora będzie miała więcej zdjęć :)

      Usuń
  2. Niestety nic więcej z soboty nie mam, ale zapraszam do kontaktu i udziału w akcji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dziękuję za piękne zdjęcia i Waszą obecność na tej wspaniałej imprezie! :)
    Mam nadzieję, że będziecie również na kolejnych "zwierzęcych" wydarzeniach w Gliwicach: hiszpańskim evencie organizowanym przez KS Pokochaj i Przygarnij (sierpień) i Psistanku (jesienią)! :)
    Pozdrawiam i przesyłam "głaski" dla wszystkich Waszych zwierzaków ;)
    Krzysztof

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli tylko będziemy wiedzieli o wydarzeniu, postaramy się na nim zawitać :)

      Usuń
    2. Impreza hiszpańska obowiązkowo, tym bardziej, że planuję adopcję kotów od PiP w najbliższych miesiącach ;) Postaram się zawitać też na Psistanki, jeśli czas pozwoli.

      Usuń
    3. To świetna wiadomość! :) Obecnie pod skrzydłami PiP jest bardzo dużo kotków, więc każda zapowiedź adopcji cieszy! Tym bardziej, że te wybrane kociaki chyba lepiej nie będą mogły trafić! ;)

      Usuń
    4. Magdo, czy Ciebie też Panie z PiP prosiły, byś popytała znajomych, czy ktoś nie mógłby wziąć na "tymczas" na ok. 2 tygodnie tego biedaka: https://www.facebook.com/pokochajiprzygarnij/photos/pb.224515011015183.-2207520000.1435092137./673297932803553/?type=3&src=https%3A%2F%2Fscontent-fra3-1.xx.fbcdn.net%2Fhphotos-xat1%2Ft31.0-8%2F11337027_673297932803553_1372942980478969997_o.jpg&smallsrc=https%3A%2F%2Fscontent-fra3-1.xx.fbcdn.net%2Fhphotos-xat1%2Ft31.0-8%2Fs960x960%2F11337027_673297932803553_1372942980478969997_o.jpg&size=1365%2C2048&fbid=673297932803553 ??
      Od czasu Spaceru Szczęścia ciągle o nim myślę, bo podobno nikt nie mógł go wziąć i trafił do jakiejś woliery w piwnicy i nie znosi tego najlepiej :( Strasznie mi smutno, bo pytałem kilku osób, ale nikt nie może pomóc, a sam już mam w domu tymczasowym kicię, która nie akceptuje innych kotków :( Tak to czasem jest, że chciałoby się pomóc jak największej liczbie zwierzaków, ale niewiele jest się w stanie zrobić i dlatego serce boli... :(
      Pozdrawiam serdecznie,
      Krzysztof

      Usuń
    5. Śledzę PiP na facebooku i serce mi pęka przy każdym kolejnym kocie... Rozważam zostanie DT, ale tutaj decyzja nie należy tylko do mnie. Najwcześniej w sierpniu będę mogła się rozglądać za kotami, mam trochę czasu na przemyślenie sprawy :)

      Usuń
    6. Dziękuję za odpowiedź, deklaracje oraz śledzenie profilu PiP! :)
      Pozdrowienia dla wszystkich futrzaków oraz ich właścicieli! :)
      Do zobaczenia na kocio-hiszpańskiej imprezie! :)

      Usuń
    7. Proszę mi wybaczyć, że to zaznaczę i "upomnę"... U nas nie ma "właścicieli", u nas są opiekunowie zwierząt. Właściciel może wszystko, a to dobrze wiemy, że prowadzi do wielu patologii, które później z chęcią podchwytują media. Opiekun nigdy nie ważyłby się stosować przemocy wobec zwierzęcia.
      :)

      Usuń
    8. Uwierzcie mi, że tak samo kocham zwierzęta, jak Wy i nie miałem niczego złego na myśli! Po prostu określenie "właściciele zwierząt" jest tak często używane w debacie publicznej oraz mowie potocznej, że mnóstwo osób mimowolnie łapie się na jego stosowaniu - nawet tych, które nigdy nie skrzywdziłyby żadnego z naszych "braci mniejszych"! Choćby w książeczkach zdrowia dla zwierząt w odpowiednim miejscu trzeba wpisać dane "właściciela". A ja sam czasem nawet w żartach mówię o kotce mieszkającej u moich rodziców, że to jest nie tyle moja "podopieczna", co wręcz... "córeczka", tyle że mieszkająca z "dziadkami" ;) Im się niezbyt takie żarty podobają, ale wiele innych osób nie widzi w nich nic złego ;)
      Pozdrawiam,
      Krzysztof

      Usuń
    9. Właśnie przez to nadużywanie słowa "właściciel", naszym celem stała się popularyzacja słowa opiekun ;) i dlatego (akurat ja) napominam wszystkich, za każdym razem kiedy usłyszę nie to określenie, co trzeba ;)

      Usuń

Dziękujemy!
Twój komentarz pojawi się po zatwierdzeniu przez administratorów strony.