poniedziałek, 7 sierpnia 2017

VII.026



Endo






Armin

















Co dwa mopsy, to nie jeden

Rok temu mieliście okazję poznać Armisia. Armin to bardzo sympatyczny i stateczny mops Jasminy, który towarzyszy jej na każdym kroku i jakoś jego żarliwe uczucie do opiekunki nie słabnie. W pewnym momencie nawet lekko wzrosło, bo w domu Armina, gdzie do tej pory był jedynym mężczyzną w babskim gronie, pojawił się młodszy model. Ten młodszy był prezentem dla jednej z córek Jasminy, jednak jak to już często ze zwierzakami bywa — nie ten cieszy się prezentem, kto go dostał, a ten, do kogo prezent sam się uśmiechnie. Endo uśmiechał się szerzej do Jasminy. Może nie tyle chodziło mu o opiekunkę-karmicielkę (Jasmina mówi, że priorytetem w jej domu jest to, żeby pieski miały co jeść), ile o fakt istnienia w jej towarzystwie drugiego psa, którego można było zaczepiać i z którym Endo chciał się bawić.
Początki były ciężkie. Armiś poczuł zagrożenie. Kompletnie nie rozumiał sytuacji. Dziś chłopaki dogadują się. Widać nawet, że nie tylko tolerują swoje towarzystwo, ale w jakiś sposób je lubią. Poza tym nadal mają żeńskie stadko w domu, którym mogą po swojemu zarządzać. Okazało się także, że z pojawianiem się drugiego mopsa jednak świat się nie zawalił. Być może zyskał więcej, niż stracił. Z pewnością zyskał na sympatyczności, bo mopsy są jednak bardzo sympatyczne. Do tego ich radość potrafi się udzielać — przyznaję, że po spotkaniu miałam bardzo dużo energii i ciągle się uśmiechałam. Nic dziwnego, że i Jasmina wydaje się zawsze uśmiechnięta. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy!
Twój komentarz pojawi się po zatwierdzeniu przez administratorów strony.